Moja pierwsza myśl to: "Zaraz, ale wampiryzm? Czy aby nie posuwamy się już trochę za daleko, panie Nesbo?"
Pan Nesbo odpowiedział mi w swoim stylu, tak wykręcając fabułę, że już nie miałem żadnych pytań.
"Pragnienie" nie jest może szczytowym osiągnięciem autora w moim prywatnym rankingu, ale udanie kontynuuje najlepsze tradycje cyklu. Wciąż – a to już jedenasty tom przecież – nie miałem wrażenia, że historia Harry'ego Hole'a jest przeciągana na siłę.